Okres zimowy oraz początek wiosny, to czas wzmożonych zachorowań na grypę. Wirus atakuje dzieci, które zarażają się w od innych osób w szkołach i dorosłych. Bardzo trudno uchronić się też przed zwykłym przeziębieniem. Jednak to dopiero początek naszych problemów. Udanie się do lokalnej przychodni zwykle oznacza kilkugodzinne czekanie w kolejce lub nawet przeniesienie terminu wizyty na kolejne dni. Co w takiej sytuacji zrobić? Czy jesteśmy skazani na niewydolną państwową służbę zdrowia? Czy powinniśmy leczyć się na własną rękę, serfując po Internecie?
W żadnym wypadku nie powinniśmy szukać rozwiązać w świecie wirtualnym. Różnego rodzaju fora internetowe zazwyczaj wprowadzają w błąd lub nakłaniają do zakupu konkretnego produktu, który nam nie pomoże. Jedną z najpopularniejszych metod ułatwiających dostęp do lekarza pierwszego kontaktu i innych specjalistów jest wykupienie abonamentu w prywatnej przychodni. To koszt rzędu od kilkudziesięciu do ponad stu złotych miesięcznie. Niektóre przychodnie oferują pakiety rodzinne poszerzone o dodatkowe badania. Warto zaznaczyć, że prywatne przychodnie są miejscami nowoczesnymi, wyposażonymi w profesjonalny sprzęt i wykwalifikowany personel. Pomoc otrzymuje się natychmiast, lekarze mogą przyjechać na wizytę prywatną lub prowadzić konsultację telefoniczną jeżeli znają już pacjenta oraz jego historię choroby. Dzieci mogą w przyjaznej atmosferze spędzić czas oczekiwania, co zmniejsza ich stres i poprawia jakość samej wizyty.
Koszt abonamentu w prywatnej przychodni zwraca się w ciągu roku. Kolejki, niemiły personel i przestarzały sprzęt nie sprawią, że szybko dojdziemy do zdrowia, a to zazwyczaj oferuje nam państwowa służba zdrowia. Tracimy wtedy czas i pieniądze, a wcale nie czujemy się lepiej. Dlatego warto inwestować w profilaktykę i jakość leczenia, bo to procentuje w przyszłości.