Konchowanie uszu ma zarówno swoich fanów, jak i zdecydowanych przeciwnikiem. Lekarze również nie wydają jednej opinii, a wręcz mają różne stanowiska w tej sprawie. Jedno jest pewne, zadanie konchowania to pozbycie się woskowiny zalegającej w uszach. Czy na tym rola zabiegu się kończy?
Świecowanie uszu – o co w nim chodzi?
Konchowanie oraz świecowanie uszu to pojęcia używane zamiennie. Chodzi w nim o pozbycie się wszystkich zanieczyszczeń występujących w uchu. Zwolennicy omawianego zabiegu twierdzą, że ma on również możliwość zapobiegania różnym chorobom oraz leczenia konkretnych schorzeń. Co ciekawe dolegliwości te nie muszą być związane jednie z uszami, gdyż świecowanie uszu pomaga również w chorobach gardła czy też nosa. Wiele osób zauważa znaczną poprawę stanu zdrowia po przeprowadzonym zabiegu i odnosi się to chociażby do zapalenia zatok oraz przeziębienia. Szumy w uszach także leczone są przy pomocy omawianej metody. Czasem pomaga także w niedosłuchu, bólach, zawrotach głowy, migrenach i zespole przewlekłego zmęczenia.
Osoba poddająca się konchowaniu uszu musi w pierwszej kolejności ułożyć się w pozycji na boku. Pod jej głową zostaje umieszczona poduszka o niewielkich gabarytach. Na głowie znajduje się papierowy pokrowiec bądź ręcznik posiadający dziurę na ucho. W dalszej części małżowina uszna zostaje wzbogacona w krem, co sprawia, że krążenie zdecydowanie przyspiesza. Za sprawą masażu substancje występujące w olejkach eterycznych świecy zostaną szybciej dostarczone do organizmu. W dalszej kolejności odbywa się rozpalanie świecy przeznaczonej do świecowania uszu. Do jej stworzenia używa się włókna lnianego, ekstraktu miodowego oraz wosku pszczelego. Można także spotkać wersje zapachowe wzbogacone o olejki eteryczne. W środku świeczki występuje blaszka, gdzie gromadzą się zanieczyszczenia występujące w uchu. Świeca znajduje się w przewodzie słuchowym na głębokości mniej więcej 1 cm. Kiedy zostanie ona w nim umieszczona należy już tylko zaczekać aż się wypali. Przypadki spalenia bądź oparzenia nie występują, a to ze względu na to, że odcinek występujący na dole nie spala się. Kiedy zabieg jest w toku, zużyta świeca zostaje usuwana przy pomocy pęsety. Z kolei linia wzbogacająca świecę daje znać, gdy zabieg ma się ku końcowi. Po rozwinięciu świecy istnieje możliwość na skontrolowanie ilości zanieczyszczeń wydobytych z ucha.