5 mitów dotyczących eksploatacji samochodu

5 mitów dotyczących eksploatacji samochodu

Większość kierowców przynajmniej stara się samodzielnie diagnozować lub usuwać drobne usterki. Niestety – brak wiedzy i doświadczenia sprawia, że często robią tym więcej złego niż dobrego oraz tworzą szkodliwe mity na temat eksploatacji samochodu.

Mit 1: long-life nie wymaga wymiany

Dziś producenci stawiają na płyny long-life, a najważniejszym z nich jest olej silnikowy, który podobno można wymieniać co 3, a czasem nawet co 5 lat. I trudno jest się tu spierać z zaleceniami producenta, bo skoro twierdzi on, że olej tyle wytrzyma, to pewnie tak jest, prawda? Nie, to mit. Zasadniczo olej long-life jest wytrzymalszy niż zwykły i dłużej zachowuje właściwości, ale też instrukcje obsługi pojazdów nadal zalecają częste wymiany. A jeśli nie, to jest drugi kłopot: olej może być long life, ale filtr już nie jest, a wymienia się je zawsze w parze.

Mit 2: auta z gwarancją nie wymagają przeglądu

Każdy, kto kupował auta z gwarancją dystrybutora, cieszył się, że jest chroniony na wypadek awarii. Ale gwarancja jest właśnie tym: ochroną w razie usterki. W żaden sposób nie zwalnia to kierowcy z obowiązku regularnych przeglądów i zwyczajnej dbałości o samochód. Owszem, taki samochód zwykle zostanie przed sprzedażą odpowiednio sprawdzony, ale strzeżonego…

Mit 3: zimą trzeba rozgrzać auto

Rozgrzewanie samochodu na postoju nie tylko nie pomaga, ale wręcz szkodzi. Nabieranie temperatury trwa długo, a ciśnienie oleju nie jest optymalne. Jest na tyle niskie, że smarowanie nie jest idealne. Abstrahując od legalności grzania auta, jest to po prostu bez sensu. Zamiast 10 minut palenia pod garażem, wystarczy 3-4 minuty jechać, żeby osiągnąć ten sam efekt. Jeśli kupisz samochód nowy albo używany z gwarancją i oryginalną instrukcją, możesz samodzielnie przeczytać w niej, że takiej procedury producent nie przewidział.

Mit 4: diesel musi dymić

Ten mit w zestawieniu musiał się znaleźć. O ile bowiem stare wolnossaki miały tendencję do puszczenia dymka, to już od końca lat 90 konstrukcja silników diesla jest taka, że jakiekolwiek dymienie oznacza awarię układu. Dopuszczalny jest jakiś dymek po długiej jeździe w mieście, ale jeśli samochód stawia za sobą zasłonę dymną, to na pewno nie jest sprawny. Warto zresztą zwrócić uwagę na to, że ani nowe diesle, ani używane auta z gwarancją nie dymią. Czyli da się.

Mit 5: wystarcza jeden przegląd w roku

Przegląd rejestracyjny to obowiązek bardziej w aspekcie prawnym niż praktycznym, bo na stacjach robi się go zupełnie po łebkach. Nawet jednak doskonały przegląd nie wystarczy, jeśli to jedyne sprawdzenie stanu technicznego auta w ciągu roku. Nie trzeba od razu popadać w paranoję i odwiedzać mechanika co miesiąc, ale przeglądy – samodzielne i u specjalisty, robi się często. Olej, płyny, ciśnienie w oponach, geometria, ustawienie świateł, kontrola drążków, jeśli samochód ściąga w bok: każdy sygnał mogący świadczyć o usterce, jest też wezwaniem do ogólnej kontroli pojazdu.